726.



Ciasteczka owsiane z bananem, słonecznikiem, orzeszkami ziemnymi, wiórkami kokosowymi, mąką kokosową i nugatową odżywką białkową


Ktoś na górze musi mieć niezły ubaw. A ja bezustannie łapię się na wszystkie haczyki. Dlaczego nie umiem rzucić wszystkiego i po prostu stąd zniknąć? Kto wie, może by się udało. Rok temu tyle sobie obiecywałam, a dziś jestem w tym samym miejscu i kto wie czy nie popełniając tych samych błędów. Boję się myśleć co będzie za miesiąc, rok. Żałosne, nie?
Idę pobiegać.

Komentarze

  1. Wcale nie żałosne. Ludzie chyba mają to do siebie, że zbyt szybko ufają i łapią się na te haczyki, a potem zawodzą...
    A u ciebie znów te ciastka, które mnie kuszą i kuszą ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te ciasteczka. :) Czasem nie warto rzucać wszystkiego. Lepiej rzucić jedną rzecz i okazuje się, że nagle otwierają się nowe możliwości i życie staje się piękniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też się tego boję przeogromnie! Biegaj na zdrówko i podziel się tymi ciachami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba jesteś zbyt surowa dla siebie:)
    A ciacha - no niebo po prostu! :3

    OdpowiedzUsuń
  5. takie obawy chyba ma kazy, nic już na to nie poradzimy :<
    ale te ciacha są rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam takie ciasteczka owsiane, są świetne kiedy nie mam ochoty eksperymentować, a one zawsze się udają!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bieganie pomaga przeważnie, takie odstresowanie od życia codziennego ;)
    Muszę upiec jakieś ciastka, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, uśmiech proszę :) Pozytywne myślenie także powinno się tu znaleźć :)
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)