Cynamonowo-maślana drożdżówka nadziana twarogiem, miodem, malinami i śliwkami, zielona herbata kaktusowa
To była pozycja nr 1 na mojej liście do zrobienia i gdy tylko dostrzegłam w lodówce drożdże już wiedziałam co upiekę na poniedziałek. Co tu dużo mówić? Niebo w gębie! Jak zwykle przesadziłam z ilością nadzienia, ale nic na to nie poradzę...
Zbieram się do robotki. Jutro chyba wezmę wolne, bo czeka mnie wizyta u dentysty :( Niby tylko przegląd, ale mam złe przeczucia i szczękam zębami na samą myśl!
Zgadnijcie kto obchodzi dziś swoje 7 urodziny?! Tofik! :) Jest z nami już tyle czasu, a nadal mnie rozczula. Kochany futrzak, co ja bym bez niego zrobiła? <3
Czytając opis, aż oniemiałam. Idealna!
OdpowiedzUsuńFotogeniczny ten Twój Tofik:D
Też uważam, że jest przepyszna :)
OdpowiedzUsuńA psiaka to masz po prostu uroczego.
aaaa, sto lat dla Toffika! <3
OdpowiedzUsuńDrozdżówka...dziś u mnie też trochę drożdżowo <3
OdpowiedzUsuńToffik jaki słodziak :)
Sto lat, sto lat! Uwielbiam takie psiaki i jeśli miałabym mieć psa, to właśnie takiego Tofikowatego^^:)
OdpowiedzUsuńDentysta... z wiekiem przestałam się bać, zaczełam tolerować i zawsze tam chodzę z podniesioną głową, jak dama, która robi łaskę, że chodzi do dentysty i daje mu zarobić:p
co za niedorzeczność że jeszcze mu płacę za te męki! ;p
UsuńDużo nadzienia, mnie się podoba <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla psiaka ! :d
Sto lat dla Tofika! <3
OdpowiedzUsuńa ta drożdżówka z malinami mnie kusi! koniecznie będę musiała się skusić na ten wypiek;)
wszystkiego najlepszego dla Tofika:) śliczny:)
OdpowiedzUsuńdrożdżówka wygląda wspaniale!
ach, najlepiej dużo twarogowego nadzienia :) ile ty masz rodzajów herbat? :D
OdpowiedzUsuństanowczo za mało ;)
UsuńO! a ja mam kota Tofika ;)
OdpowiedzUsuńta drożdżówka już mnie kusi od dawna, muszę się koniecznie za nią zabrać :)
Pysznie wygląda ta drożdżówka!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Tofika :)
Wszystkiego najlepszego dla małego ;* kochany jest!
OdpowiedzUsuńmmm drożdżowe śniadanko *-* pychaaa...
Jaka fajna drożdżówka i jaki fajny solenizant :D
OdpowiedzUsuńTo chociaż lepiej u Ciebie było, bo u mnie były chmury, a teraz to już deszcz :(
chciałabym mieć czas na takie poranne wypieki! niestety to już głównie tylko w weekendy u mnie :c
OdpowiedzUsuńpozdrowionka dla Tofika :D
ja zawsze piekę w niedzielę i rano w poniedziałek mam już gotowe ;)
UsuńPiesek cudowny! Sto lat sto lat niechaj żyje nam!
OdpowiedzUsuńA ta drożdżówka na śniadanie! O mamo! Koniecznie muszę jutro skoczyć po drożdże!
no no no ciekawe ;) drożdżówkę uwielbiam, ale nadzianej jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńcudowności!
OdpowiedzUsuńJaki piękny Tofik! Sto lat dla niego ;D
OdpowiedzUsuńRobiłam, jest przepyszna! Też daje duużo nadzienia :)
w niedzielę sobie coś upiekę - ooo tak!
OdpowiedzUsuń