203.



 Jogurt naturalny zmiksowany z malinami i miętą, podany z prażonym jabłkiem, malinami, prażonym słonecznikiem i wiórkami, granolą pomarańczowo-czekoladową i gorzką czekoladą




Na osłodę tego fatalnego dnia. Zabierzcie mnie stąd. Pomyśleć, że jeszcze wczoraj rano, wracając od przyjaciół łudziłam się, że ten weekend może być fajny. Ha! Zostałam definitywnie pozbawiona złudzeń. Nie wiem, jak rodzona matka może mnie tak traktować, ale przyjęłam to do wiadomości. Najgorsze jest to, że właśnie zaczyna urlop i będzie codziennie w domu. A ja nie mam zbyt wielu możliwości ewakuacji. W każdym razie nie może mnie tu być zbyt długo. Nie wiem co z wyjazdem w góry, czy powinnam jechać? Słuchać, że psuję wyjazd, nie brać udziału w wymyślaniu tras, chodzić sama i podziwiać widoki w ciszy? Tatry kojarzą mi się tylko pozytywnie więc towarzystwo wesołej rodziny, która mnie ignoruje nie wydaje się kuszącą perspektywą. Nie wiem! Mam mętlik w głowie, bo to jedyna okazja do wyjazdu poza Lublin. No i jestem już przyzwyczajona do swojego towarzystwa, w zasadzie cały czas muszę sobie sama zapewniać rozrywkę. Ratunku, dlaczego moje życie jest takie spieprzone?

Komentarze

  1. Oj, ten jogurt musiał być naprawdę przepyszny :) a z takimi dodatkami to już pobija rekord pyszności :D

    Nie wiem co powiedzieć, ale może pogadaj z Mamą o tym jak się czujesz... A w Tatry pojedź, bo, kurde, czemu masz odbierać sobie przyjemności? Może wcale nie będzie tak źle, a skoro lubisz góry - to jedź! Najwyżej po prostu zajmiesz się sama sobą. A bycie z sobą też może być fajne. Trzeba tylko siebie polubić (podobno). :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hej, głowa do góry! nie można cały czas być tak negatywnie nastawionym. nie wiem, co się dzieje w Twojej rodzinie, nie chcę pytać, bo wiem, że to osobiste sprawy, ale moim zdaniem powinnaś szerze powiedzieć rodzicom i innym domownikom, co sądzisz o tej sytuacji i wyjaśnić, dlaczego Cię tak traktują. co do wyjazdu w góry to jeśli masz się tam męczyć to nie jedź. wakacje powinny być odpoczynkiem. może uda się wykombinować jakiś wyjazd ze znajomymi? trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, naprawdę niezły miks :) Dużo dobrego, co razem zapewne stanowi naprawdę zadowalający efekt.

    Nie wiem, co powiedzieć... Z rodziną bywa ciężko. Ja nie mam problemów z mamą, bynajmniej, ale kiedy jeszcze mieszkał z nami ojciec, w ogóle nie mogliśmy się dogadać i atmosfera w domu była bardzo napięta.
    Wiesz, na Twoim miejscu bym pojechała. Tak, żeby pochodzić sama, sama nacieszyć się górami. Bądź poza tym wszystkim, chociaż to trudne. Przejdź się szklakiem, w mieście zjedz lub wypij coś dobrego i pomyśl, że masz okazję się wyciszyć. A może wręcz przeciwnie, może poznasz tam kogoś ciekawego? Mi na wyjazdach udało się nawiązać całkiem przypadkiem miłe znajomości.
    Mam nadzieję, że będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja rodzina też nie jest idealna. Jak widać z rodziną to dobrze tylko na zdjęciach. Ja bym chyba pojechała, bo jednak kocham góry i nawet widok rodziny by nie przeszkadzał - chyba, że musiałabym całe dnie spędzać z nimi w domku.

    Pyszne słodkie śniadanko! Muszę w końcu kupić miętę , bo w takie upały jest niezastąpiona :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wypakowana micha! :)
    Jak to mówią: z rodziną najlepiej na zdjęciu.. Nie wiem co Ci doradzić :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że i tu i tam możesz znaleźć coś fajnego.
    Tam możesz kogoś poznać, a i może rodzina w takim razie pozwoli ci się od nich odłączyć?
    Choć w domu będziesz miała wolną rękę, wolny dom, wiadomo.. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój weekend też nie jest piękny.. Współczuję Ci. Będzie lepiej. Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedź, pójdziesz swoimi drogami, odpoczniesz, będzie dobrze !! ;*
    w twojej miseczce jak zwykle mnóstwo pysznych smaków *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jest spieprzone, swojej mamy nie zmienisz, możesz jedynie zrobić to Ty sama. Często jest tak, że jesli coś nas ogromnie wkurza w drugiej osobie występuję w nas, a życie specjanie podsuwa takie sytuacje, bo dla nas najtrudniej jest tą wadę zauważyć. hmm, śniadanie malinowe, jak lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam podobnie. Po co sobie szarpać nerwy gdy wiesz że człowieka nie zmienisz? Nie przejmuj się :* Na pewno jest wiele możliwości i wiele miejsc gdzie można pobyć w spokoju. A śniadanko cud miód malina :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)