Sezamowe gofry zapiekane z jajkiem podane z bananem, sezamem i sosem kakaowym
30B/25T/50W
Miały być z tahini, ale po otworzeniu słoiczka moim oczom ukazała się dorodna pleśń... Mówię Wam, straszne przeżycie! Tak czy siak, gofry wyszły pyszne, potwierdzi to nawet Tofik, który całym swym psim urokiem próbował mnie oczarować żeby dostać kawałek z jajkiem :D No i dostał, mały manipulant, bo wie, że jestem uległa na jego smutny pyszczek i łzawe oczka ;) A dołóżcie do tego stójkę i machanie łapkami...
O rany, te gofry wyglądają smakowicie! Narobiłaś mi na nie ogromnej ochoty.
OdpowiedzUsuńWypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoże zerkniesz?
efeel.wordpress.com
<< CZY LODY ODCHUDZAJĄ? Co zjeść na zdrowe śniadanie? :D
Ale cudeńka :D
OdpowiedzUsuńOjej...dziwne...mi nigdy żadne masło nie spleśniało! :o Jakoś musiała się tam dostać moze woda?
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
thedorotha.blogspot.com
Obłędne! Wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń