877.



 Jabłkowy krem z komosy ryżowej z kokosowo-śmietankową odżywką białkową, migdałami, malinami i sosem kakaowym
32B/15T/67W


PRZEPIS /porcja/
40g komosy ryżowej
jabłko
15g odżywki białkowej (można pominąć i ew. dosłodzić)
100g twarożku
łyżka migdałów
dwie garści malin
łyżeczka kakao
cynamon
Komosę gotujemy do miękkości. Jabłko obieramy, kroimy w kostkę i dodajemy do komosy, gotując aż zmięknie. Do blendera wrzucamy komosę z jabłkiem, twarożek, odżywkę i cynamon. Dokładnie miksujemy. Podajemy z migdałami, malinami i kakao rozpuszczonym w  wodzie.


Szczęście to urodzić się w czasach gdy technologia nie pochłaniała naszego życia. Ogromnie się cieszę, że moje dzieciństwo pozbawione było telefonów, komputerów, tabletów i całej elektroniki. To były piękne czasy, ludzie zamiast gapić się w telefon woleli patrzeć sobie w oczy, zamiast pisać smsy rozmawiali, zamiast wysyłać maile wysyłali listy, uczyli się mówić o uczuciach zamiast wysyłać naklejki i emotikony, czytali książki, spędzali czas ze sobą, a nie obok siebie, zamiast scrollować internet wymyślali wspólne rozrywki czy wychodzili na spacer. A najgorsze jest to, że choć krytykuję obecne czasy, to sama tak robię. Chyba przydałby mi się jakiś detox od tych całych internetów. Pewnie bym się zdziwiła, jak bardzo wzbogaciłoby się moje życie i o ile prawdziwsze byłoby wszystko.


Komentarze

  1. jak to pysznie wygląda! :)
    Pozdraiwam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Twoje przepisy :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Maliny z sosem kakaowym, już mi ich brakuje! Znowu ktoś mi robi smaka komosą na słodko, muszę w końcu spróbować :) oj, zawsze chciałam żyć w świecie bez tych wszystkich urządzeń...

    OdpowiedzUsuń
  4. Maliny! <3
    Dzisiaj dzieci zakopane są właśnie w gadżetach i co mają za dzieciństwo się pytam? Nie potrafią docenić praktycznie niczego, czego nie da się kupić, a i pieniędzy też nie, bo dostają ich w nadmiarze... Nie wierzę w to wszystko czasem.

    OdpowiedzUsuń
  5. mówiłam już wiele razy, że zazdroszczę bratu i mojemu kuzynostwu, że urodzili się jeszcze w czasach, gdy nie było tak zaawansowanej elektroniki. Mają tak wspaniałe wspomnienia...!
    Te maliny *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku! Jak to apetycznie wygląda <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Maliny w sosie kakaowym <3

    Osobiście robię sobie czasami dni bez używania urzodzeń elektrycznych. O dziwo można wtedy zrobić milin rzeczy i na wszystko jest czas :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)