Bananowo-kawowy owsiany mugcake z nugatową odżywką białkową podany z ricottą, płatkami migdałów i polewą z kakao
27B/19T/55W
Powrót do rzeczywistości po takim weekendzie przychodzi ciężko, zwłaszcza, że mam napięty grafik dnia do granic niemożliwości. A egipskie ciemności już o 16 skutecznie demotywują. Byle do czwartku.
Szczęście to złota polska jesień. Mimo, że nie lubię jesieni, potrafię dostrzec urok promieni słonecznych złocące kolorowe liście, spacerów po kolorowych chodnikach, kasztanów pod nogami i chłodnego wiatru. Dopóki nie pada, a niebo nie jest szarobure da się przeżyć (;
Przepyszna propozycja!
OdpowiedzUsuńjesień dzisiaj wyjątkowo ładna <3 taką lubię, bardzo! :) tak samo, jak i bananowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńZnowu się zgrywamy, też nie mogę dojść do ładu po weekendzie, ale ja mówię "byle do piątkowego wieczoru" :) ja dopiero w tym roku naprawdę doceniam jesień, przy ładnej pogodzie jest cudownie :) oj, mugcake'i, zawsze zazdroszczę posiadaczom mikrofalówki :P
OdpowiedzUsuńja uwielbiam jesień, jest po prostu cudowna! :)
OdpowiedzUsuńkakaowy sos <3 chyba wszyscy go kochają :D
Słodkie rozpoczęcie tygodnia :)
OdpowiedzUsuńChyb każdy ma problemy z wróceniem do szkolnego trybu życia po weekendzie. Ciężej jest się zmotywować do nauki..
OdpowiedzUsuńMam pytanie, muffinki były bardziej wilgotne, czy suche ?
idealnie wilgotne (;
UsuńJa stram się docenić jesień, w końcu ma ona przecież i swoje zalety ;)
OdpowiedzUsuń