Twarogowe placki* jabłkowe z karmelową odżywką białkową podane z polewą z masła migdałowego i kakao
*z mąki orkiszowej
36B/18T/50W
No nie powiem, ciężko wrócić do obowiązków, zwłaszcza mając przed sobą wizję dość ciężkich czterech dni i nocy. Ale dam radę, kto jak nie ja? ;)
Szczęście to zaufanie. Szczęście to mieć osoby, którym się ufa bezgranicznie. U mnie jest to wartość najwyższa i najtrudniejsza do zdobycia. Ciężko mi zaufać innej osobie, może ze względu na mój charakter i osobowość, ale jeśli już komuś uda się to zaufanie zdobyć to już na sto procent. Gorzej jeśli się zawiodę. Jak dotąd nikomu nie udało się go odzyskać.
super placuszki!
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam te Twoje placuszki :)
OdpowiedzUsuńA co do zaufania to myślę, że lepiej jest mieć małe grono osób, którym jesteśmy w stanie wszystko powiedzieć niż dużo znajomych czy nawet przyjaciół, którzy nie będę potrafili uszanować tego, co im powierzamy :)
Ja też mało komu jestem w stanie naprawdę zaufać, jestem raczej podejrzliwa w stosunku do ludzi. Dobrze, że masz taką osobę :) narobiłaś mi ochoty na twarogowe placki :)
OdpowiedzUsuńmoje smaki :) zjadłanym takie teraz z herbatką!
OdpowiedzUsuńzgadzam się, u mnie jest identycznie - ciężko jest mi zaufać komukolwiek, dlatego jeśli już zaufam to są to wyjątkowe dla mnie osoby :) szczęściem jest takie mieć przy sobie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dasz rade! :*
OdpowiedzUsuńPyszne placuszki :)
Placuszki są świetne, też muszę w najbliższym czasie jakieś zmajstrować ;3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, na pewno dasz radę, wystarczy szczypta nadziei i mobilizacji :D
Co do zaufania- myślę, że to dobrze o tobie świadczy. Lepiej jest mieć pewien dystans do ludzi, czasami łatwo się zawieść. A umiejętność znajdywania odpowiednich towarzyszy jest darem :]