Białkowe trufle a'la raffaello z kaszy jaglanej
40B/19T/60W
PRZEPIS /porcja/
40g kaszy jaglanej
10g odżywki białkowej (u mnie nugat), można pominąć
banan
pół kostki twarogu
kilka kropel ekstraktu migdałowego
migdały
wiórki kokosowe
kakao
Kaszę jaglaną gotujemy wieczorem i wkładamy do lodówki na noc. Rano blendujemy z bananem, twarogiem, odżywką i przyprawami (można też rozgnieść widelcem, ważne żeby masa nie była zbyt lejąca i kremowa). Z masy formujemy kulki, do każdej wkładamy migdała i obtaczamy w wiórkach (polecam dużą ich ilość :D ). Opcjonalnie polewamy kakao rozpuszczonym w niewielkiej ilości wody.
Szczęście daje mi dobra książka. Był czas kiedy ani trochę nie mogłam się skupić na czytaniu, był czas kiedy czytałam bardzo dużo. W tej chwili staram się to wypośrodkować i nawet mi się udaje, co mnie cieszy, bo oznacza, że mam juz spokojniejszy umysł i potrafię się zrelaksować. Ulubione książki? Chyba nie mam. Uwielbiam czytać Stephena Kinga, co nie jest tajemnicą, poza tym wszystkie psychologiczne horrory i tym podobne, ale jednocześnie książki podróżnicze czy lekkie powieści dla młodzieży. Obecnie czytam "Przebudzenie" Kinga i kolejną część "Kwiatów na poddaszu". Obie godne polecenia ;)
Ale świetny pomysł. Chyba zrobię sobie takie w ramach jakiegoś deseru.
OdpowiedzUsuńświetne słodkości!
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie tym śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńO matulu, te trufelki to mistrzostwo świata! Na pewno wypróbuję! Taak, książki to super sprawa, odprężają, dają ucieczkę od natłoku myśli, podobnie jak sport :) O, czyli lubimy podobne książki! Mogę ci polecić Murakamiego- Na południe od granicy na zachód od złońca i Norwegian Wood :)
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
Uwielbiam książki, nie potrafię sobie wyobrazić życia bez nich :D
OdpowiedzUsuńte trufle z tym sosem *.*
wyglądają bosko!
OdpowiedzUsuńGenialne te trufle, szkoda, że nie lubię rafaello :/
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam czytać, chociaż znajduję na to czas tylko w wakacje, w roku szkolnym mam przesyt od podręczników. Dużo ludzi robi ostatnio trufle Rafaello, uwielbiam tę blogową synchronizację :D Wyszły Ci prześliczne!
OdpowiedzUsuńja właśnie teraz mniej czytam, ale to dlatego, że nie mam po prostu do tego myśli i nie potrafię się skupić na niczym innym jak na ważnych, bieżących sprawach :) w każdym razie, szczęście na pewno daje czytanie dobrych książek :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham książki miłością tak głęboką, że zawsze do nich wracam. Czas nie pozwala mi pochłaniać ich w roku szkolnym na nie wiadomo jaką skalę, ale planuję to zmienić rezygnując z innych pierdół - miłości się nie zdradza!
OdpowiedzUsuńIdealne knedle, narobiłaś mi znów smaka!
Też uwielbiam czytać,ale brak czasu nie zawsze mi na to pozwala :/
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
U mnie też rafaello, ale z fasoli :D Piona :D Jaglane robiłam niedawno i równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam rafaello z jaglanej ale zupełnie inaczej, czas teraz wypróbować Twoją wersję :D
OdpowiedzUsuńPychotka ;-)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe cudeńka :))
OdpowiedzUsuńSwietne sa te trufle. Z jaglanej jeszcze nie robilam, ale ro tylko kwestia czasu ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki- najlepszy wynalazek ludzkości!!!
OdpowiedzUsuńrafaello, które woła, aby je zjeść :D
zapraszam:
http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
:)