Owsiano-orkiszowy mugcake z bananem, porzeczkami, waniliową odżywką białkową i pistacjami podany z malinami
31B/15T/70W
(przepis)
Nawet nie wiecie jak wyczekiwałam poranka. I to wcale nie ze względu na śniadanie. Sen w taką pogodę jest dla mnie udręką, nie mogę zasnąć, a jak już mi się uda to po chwili się budzę jeszcze bardziej zmęczona. Letnie noce chyba nie są od spania (;
Jakie plany na weekend? Ja niestety spędzę go w domu, ale nie ma tego złego. Będę miała czas na treningi, wybiorę się w końcu na Carnaval Sztukmistrzów i skończę Miasteczko Twin Peaks, huehue :D
Pomysł zapisuję do zrobienia, babeczka z mikrofali brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńMugcake, całkiem zapomniałam o tym wynalazku! :D
OdpowiedzUsuńA Twin Peaks mam w planach zacząć jak tylko skończę ostatnią serię mojego serialu!
polecam, bo wciąga :D
Usuńjakie pyszności! nienawidzę letnich nocy!
OdpowiedzUsuńmi też się nie najlepiej sypia latem, szczególnie przy takiej pogodzie...
OdpowiedzUsuńale śliczny ten mug! :D
OdpowiedzUsuńweekend? Jaki weekend? Praca haha :D Jak dobrze, że u mnie tylko dzisiaj tak trochę cieplej, a upały omijają szerokim łukiem :D
Ciekawa jestem smaku...Nie mam mikrofali więc go nie poznam :(
OdpowiedzUsuńtrochę jak ciastko bananowe z piekarnika tylko bardziej wilgotne :)
UsuńMozliwe, ze apontaniczny wyjazd do Wrocka, silownia i impreza :)
OdpowiedzUsuńIsne szalenstwo z tymi mugcake'ami :D
ALe pyszności!
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z nocami,jest mega duszno i nie da się spać.Budzę się kilka razy w nocy - cóż chyba serio noce są od balowania :D
Do mnie przyjeżdża kuzynka i pewnie coś porobimy fajnego :) życzę miłego oglądania hi :p
http://lifeofangiee.blogspot.com/
Chyba, że jest się w pokoju hotelowym z klimą... :)
OdpowiedzUsuńzależy, jak ostatnio na wyjeździe spałam w pokoju z klimą to myślałam że zamarzne bo dmuchała prosto na mnie :/
UsuńOstatnio królują u Ciebie wypieki *zazdro* :D
OdpowiedzUsuńRany, ja się budzę kilka razy w nocy z gorąca i tylko patrzę na telefon z myślą: "Noo za ile ten budzik?"
OdpowiedzUsuńJedyna sytuacja, kiedy naprawdę żałuję, że nie mam mikrofalówki to gdy widzę Wasze cudne mucake'i ;(
http://theplateofblackdog.blogspot.com/
Chciałabym umieć robić takie cuda i takie piękne zdjęcia tych cudów :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio budzę się zlana potem, ale nie przez gorąc tylko przez moją cholerną podświadomość. Wychodzi na to, że chyba jestem niezłym psycholem :D
OdpowiedzUsuńA blogosfera dosłownie oszalała na punkcie tych babeczek ;)
Mam szaloną ochotę na muga, ale nie mam mikrofalówki :c
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę, za męczenie się z letnimi nocami :/
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wygląda :O
OdpowiedzUsuń