Bananowe ciastka owsiane z karmelową odżywką białkową, słoneczkiem, rodzynkami, orzeszkami ziemnymi i mąką kokosową
32B/14T/60W
Jest tak gorąco i duszno, że nawet ja mam dość, całą noc nie mogłam przez to spać :/ Dziś kolej aerobów i nie wiem jak wytrzymam na siłowni. Nie ma to jak pogoda w Polsce- upał albo deszcz -.-
O kurde,wyglądają bosko, chyba też sobie takie zrobię :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak - chrupałabym ! I powodzenia na siłowni - ja odpuszczam na rzecz wieczorno-nocnych treningów w mieszkaniu kiedy już temperatura spada do bezpiecznych 30 stopni i można coś robić :)
OdpowiedzUsuńu mnie na siłowni chłodniej niż w domu :D
UsuńPewnie były mega chrupiące, zestawienie idealne :)
OdpowiedzUsuńMozna prosic o przepis? ; )
OdpowiedzUsuńwarto przeszukać zakładkę "Przepisy" :P
Usuńhttp://petit-dejeuners.blogspot.com/2015/03/695.html z tym że tym razem upiekłam całą masę na blaszce, a potem kroiłam na kawałki
Wyglądają na mega chrupiące, bardzo fajny smak ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko, maczałabym w jakimś jogurcie/wiejskim :D myślisz, że wyjdą bez białka?
OdpowiedzUsuńAeroby dzisiaj? hmmmm, na co stawiasz? podziwiam za determinację, ja dzisiaj wyjątkowo odpuszczam aktywność :P
odżywki czy białka jaja? bez tego pierwszego na pewno, a jajko skleja tu wszystko w całość, ale kto wie, może banan sam da radę, wyjdzie coś a'la granola.
Usuńdziś rower, schody i bieżnia do tego brzuch, ale siłownia jest klimatyzowana więc jest chłodniej niż w domu i dałam rade ;)
zjeść na śniadanie tyle ciastek <33 mmm ktoś mnie rozumie<3
OdpowiedzUsuńJa też się roztapiam, ale przynajmniej wieje, wiec jest nie najgorzej ;) Jak zwykle perfekcyjne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhttp://theplateofblackdog.blogspot.com/
pogoda jest męcząca, ja jak ćwiczyłam rano wyglądałam jakbym z basenu wyszła! :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak ciacha na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe i przypuszczam smaczne;))
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo chrupiące! A ja lubię takie! Bardzo fajne wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńkocham te ciasteczka, za to że minimum roboty daje taki dobry smak i jak się żurawiny do nich doda albo daktyli to już w ogóle!
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam sobie te ciasteczka i zjadłam wszystkie oglądając PLL :D
OdpowiedzUsuńU mnie też na zmianę upał i deszcz, ugh...
mam nadzieję że smakowały :)
UsuńMmm.. na mega chrupiące wyglądają <3 Zamierzam na podróż takie przygotować. ;)
OdpowiedzUsuńCo do pogody- mając taki wybór, z otwartymi rękami przyjmuję upały. ;)