Komosa ryżowa z bananem, nugatową odżywką białkową, twarożkiem grani, prażonym w soli słonecznikiem, kremem czekoladowym, cynamonem i babką płesznik
Ach, uwielbiam ten lekko orzechowy smak komosy :)
Wczoraj ostatecznie na zajęcia nie poszłam, poza tym dowiedziałam się, że te na które najbardziej mi zależało żeby iść, zostały odwołane. Więc zostałam w domu, napisałam 2 strony o moim projekcie dyplomowym (jeszcze zostały dwie >.< ), podjęłam mocne postanowienie ogarnięcia w końcu siebie i mojego menu, zorganizowałam wydarzenie, przejechałam ponad 40 km na rowerze i w końcu wróciłam do czytania książek. Znów mam mobilizację, ale boję się, że szybko zniknie... Ale myślmy pozytywnie.
Kto ma ochotę mobilizować się razem ze mną i zrobić coś dobrego dla siebie, niech przyłączy się do wydarzenia na Facebook'u -> Ogarnij dietę do lata!
Najważniejszy pierwszy krok. Teraz przyda się systematyczność i powtarzalność choćby malutkich kroków. Nie jadłam jeszcze komosy!
OdpowiedzUsuńAch zapomniałam o mojej komosie.. pamiętam, że była świetna z masłem orzechowym - podwójnie orzechowa! ;)
OdpowiedzUsuńNiech motywacja będzie z tobą! :)
Nigdy nie jadłam komosy, a ostatnio widziałam ją w Biedronce. Mówiłam Ci już kiedyś, że mi się Twój blog kojarzy z babką płesznik? :D
OdpowiedzUsuńjak tylko wyzdrowieje to muszę się wziąć za ogarnianie, mamuśka z soczkami, kluseczkami, ciasteczkami i kisielkami i nie ułatwia sprawy :D
OdpowiedzUsuńPozytywnie i do przodu!!! Jak zgubisz mobilizację to na pewno znajdziesz jeszcze większą :)
OdpowiedzUsuńJa już zapomniałam tego orzechowego zapachu komosy! Fajnie y było sobie przypomnieć, ale u mnie ciężko z jej dostępnością :(
OdpowiedzUsuńno tak, czego mogłabym się spodziewać, jak nie kolejnej przepysznej śniadaniowej miseczki :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie! *.*
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo zrobiłaś, widzę, że motywacja w pełni, więc nie bój się, tylko ją pielęgnuj!
OdpowiedzUsuńPrażony w soli... Musiał smakować ciekawie!
Najbardziej mi się podoba ta roztapiająca się czekolada ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłaś już ogromne postępy, teraz małymi kroczkami do przodu. Pamiętaj, że każdy popełnia błędy i nie wymagaj od siebie zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńA śniadanko - cudowne!
Pozdrawiam :)