Domowy chleb żytni z serkiem łososiowym, tymiankiem, natką i marynowaną gruszką/ z serkiem naturalnym i prażonym w soli słonecznikiem, jajko na miękko
Nie chcę być sam. Nigdy nie chciałem być sam. Kurewsko tego nienawidzę.
Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie
mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma
mnie za rękę, przytuli mnie, powie mi, że wszystko będzie w porządku.
Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i
marzenia, nienawidzę tego, że przestałem mieć nadzieje i marzenia, nie
znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym
się trzymał, że jeszcze się odnajdę. Nienawidzę tego, że kiedy krzyczę,
a krzyczę jak opętany, to krzyczę w pustkę. Nienawidzę tego, że nie ma
nikogo kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma nikogo, kto pomógłby mi
nauczyć się przestać krzyczeć. Nienawidzę tego, że to, do czego
zwróciłem się w swej samotności, mieszka w fifie albo butelce.
— James Frey - Milion małych kawałków
— James Frey - Milion małych kawałków
U mnie też dzisiaj jajeczko :)
OdpowiedzUsuńJak tylko widzę miniaturkę zdjecia Twojego posta, od razu wiem, że to u Ciebie takie pyszne kanapki!
OdpowiedzUsuńMniam ;))
OdpowiedzUsuńta marynowa gruszka mnie mega zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńpycha, u Ciebie kanapki zawsze tak pysznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńTa kanapka ze słonecznikiem mnie woła :D
OdpowiedzUsuńTwoja podstawka pod jajko jest genialna!:D
OdpowiedzUsuńA ta marynowana gruszka wygląda pysznie!
słonecznik to twój znak rozpoznawczy :)
OdpowiedzUsuń