660.



Domowy chleb żytni z serkiem łososiowym, tymiankiem, natką i marynowaną gruszką/ z serkiem naturalnym i prażonym w soli słonecznikiem, jajko na miękko




Nie chcę być sam. Nigdy nie chciałem być sam. Kurewsko tego nienawidzę. Nienawidzę tego, że nie mam z kim porozmawiać, nienawidzę tego, że nie mam do kogo zadzwonić, nienawidzę tego, że nie mam nikogo, kto potrzyma mnie za rękę, przytuli mnie, powie mi, że wszystko będzie w porządku. Nienawidzę tego, że nie mam nikogo, z kim mógłbym dzielić nadzieje i marzenia, nienawidzę tego, że przestałem mieć nadzieje i marzenia, nie znoszę tego, że nie mam nikogo, kto powiedziałby mi, żebym się trzymał, że jeszcze się odnajdę. Nienawidzę tego, że kiedy krzyczę, a krzyczę jak opętany, to krzyczę w pustkę. Nienawidzę tego, że nie ma nikogo kto by usłyszał mój krzyk, i nie ma nikogo, kto pomógłby mi nauczyć się przestać krzyczeć. Nienawidzę tego, że to, do czego zwróciłem się w swej samotności, mieszka w fifie albo butelce.
— James Frey - Milion małych kawałków

Komentarze

  1. U mnie też dzisiaj jajeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko widzę miniaturkę zdjecia Twojego posta, od razu wiem, że to u Ciebie takie pyszne kanapki!

    OdpowiedzUsuń
  3. ta marynowa gruszka mnie mega zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pycha, u Ciebie kanapki zawsze tak pysznie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta kanapka ze słonecznikiem mnie woła :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja podstawka pod jajko jest genialna!:D
    A ta marynowana gruszka wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. słonecznik to twój znak rozpoznawczy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)