Pieczona owsianka bananowo- malinowa nadziana kremem czekoladowym, posypana ziarnem kakaowca i podana z malinami, kawa adwokat
Dawno nie było pieczonej, ponad miesiąc. Dobrą decyzją było jej upieczenie wczoraj, dobrą decyzją było wybieganie z rana. Sto razy lepiej mi się biegło niż tydzień temu. Złapałam ostatnie, zapewne, słońce w dzisiejszym dniu. Cieszą mnie te lepsze decyzje, bo w przeciągu ostatnich tygodni było ich za mało. Ciągłe "od jutra", ciągłe przegrywanie. A wrzesień to mój ostatni dzwonek.
Jutro mnie nie będzie, podobnie jak w poniedziałek i wtorek. Szykuje się trzydniowa impreza na działce, z najlepszymi. Oby poza świętowaniem urodzin, było to także świętowanie mojego ogarnięcia się. Oby. Oby dzisiejsze "od dziś" było tym ostatnim i ostatecznym.
Zawsze zachwycam się, jak kształtne są te Twoje pieczone owsianki! :)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy (trzydniowa - niezła impreza się szykuje :D)
To wcale nie wygląda jak pieczona owsianka, bardziej skojarzyło mi się z jakimś wegańskim ciastem :)
OdpowiedzUsuńNa pieczoną zawsze miałam chęć, szczególnie gdy jest taka jak twoja! :)
OdpowiedzUsuńpatrzę na zdjęcie i myślę co to za cudne ciacho? a tu proszę- pieczona owsianka! smakuje pewnie jeszcze lepiej niż wygląda ;)
OdpowiedzUsuńniezastąpiona owsianka na śniadanie, a pieczona jeszcze smaczniejsza i do tego nadziana! :)
OdpowiedzUsuńudanej imprezy! :*
Piękna wyszła! :)
OdpowiedzUsuńMi też już się biega dużo lepiej! No i pogoda idealna do biegania!
Udanej zabawy! :D
Powróciła w wielkim stylu :)
OdpowiedzUsuńTrzydniowa impreza? Zazdroszczę! I śniadania też, chociaż nie wiem jak pieczona smakuje - nie miałam okazji jej upiec jeszcze :)
OdpowiedzUsuńU mnie przez ostatnie 2 miesiące było tak gorąco, że nie szło włączyc piekarniaka. Teraz korzystam z każdej okazji, by coś upiec :D
OdpowiedzUsuńOwsianka mistrzowska. Czekolada-banan-maliny. Mówi samo za siebie :)
powodzenia w postanowieniu! niech to będzie dla Ciebie dobry prezent na te urodziny (: a ja jeśli cię nie będzie, a urodziny się szykują, to wszystkiego najlepszego :*
OdpowiedzUsuńowsianka, której nic więcej nie trzeba!
świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńOj.... mieć czas na takie śniadanko....mniam!:)
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy z przyjaciolmi :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
__________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Zgadzam się z komentarzami, że wygląda jak ciacho. Wyszła Ci boska :)
OdpowiedzUsuń