Krem owsiany z jabłkiem, burakiem, marchewką, malinami, prażonym słonecznikiem, imbirem i miodem, kawa adwokat
Długo się zbierałam do zakupu buraków, ale skoro przez tydzień jestem gospodynią, to w końcu w moim koszyku wylądowały. I nie żałuję, wręcz przeciwnie- i mi to połączenie posmakowało! Chyba teraz będą u mnie regularnie (;
Wczoraj były burgery, wino i przyjaciółki. Dziś będzie klub, drinki i przyjaciółki. I bardzo dobrze. Jednak wszystko byłoby łatwiejsze gdyby nie sny. One zawsze potrafią wyłuskać największe tęsknoty, to przez nie co rano budzę się z dziwną pustką.
jakie wspaniałe smaki i jakie wspaniałe kolory! :)
OdpowiedzUsuńteż muszę w końcu kupić buraki! bo planuję to już od dłuższego dość czasu :D ...
Akurat mam 10 kilogramów buraków więc pomyślę nad podobnym wykorzystaniem jak nie zamknę wszystkiego w słoikach, bo już nie tylko ciekawość smaku ale też zachwyt nad kolorem mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że ostatnio nic mi się nie śni - za to gorszy jest raczej czas przed spaniem, gdy myśli za dużo.
u mnie buraki leżą i to spora ilość - czas je wykorzystać w podobny sposób :)
OdpowiedzUsuńnastępnym razem to ja wpadnę i zrobisz mi burgera :D
Na taki krem owsiany zawszę bym znalazła chwilkę! Może zostało go jeszcze trochę? Chętnie bym wpadła! :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować buraka na słodko w końcu...
OdpowiedzUsuńBuraczane słodkości są najlepsze!
OdpowiedzUsuńCzy Twoje kremy zawsze muszą mieć tak idealne kolory? :D
Polecam buraczkową wersję z kakao :) U Ciebie krem owsiany, a u mnie dziś jaglany :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam inspiracji na buraka w msieczkowym śniadaniu :D Kolory idealne, smaki pewnie też :D
OdpowiedzUsuńsuper kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńcoraz częściej widzę połączenia warzyw i owoców w owsiance! super, a jaki kolor- chyba się skusiłam i wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie ;)
OdpowiedzUsuńjej - jak pysznie wygląda! *.*
OdpowiedzUsuń