505. i burgery z fasoli



Jabłkowy krem z pęczaku na soku pomarańczowym z truskawkami, ricottą (zblendowanymi), prażonym w soli słonecznikiem i biszkoptami, zielona herbata z mango



Od dziś ćwiczę silną wolę. Nie ma jutro, nie ma za tydzień. Można się oszukiwać odkładając zmiany w nieskończoność, można szukać wymówek, ale prawda jest taka, że dopóki sami nie weźmiemy się poważnie za siebie kompletnie nic się nie zmieni. A rzeczy niemożliwych nie ma.

Obiecany przepis na burgery! Tym razem z czerwonej fasoli, i muszę przyznać, że są równie pyszne, a możne nawet nieco lepsze niż te z soczewicy. Przepadłam z kretesem. Przynajmniej jeden burger w tygodniu to od tej pory mój obowiązek (;

 
Burgery z czerwonej fasoli /4 sztuki/
1 puszka czerwonej fasoli
200g pieczarek
1/2 czerwonej cebuli
2 ząbki czosnku
4 łyżki płatków owsianych
1/2 łyżeczki chilli
1/4 łyżeczki kolendry
pieprz, pieprz ziołowy
natka pietruszki
sos sojowy
łyżka prażonego słonecznika
Pieczarki i cebulę kroimy w kostkę i przysmażamy, dodajemy posiekany czosnek, chwilkę podsmażamy i zestawiamy z ognia.
Fasolę odsączamy i mieszamy z wcześniej podsmażonymi warzywami, przyprawami i płatkami owsianymi, blendujemy na gładką masę. Dolewamy sos sojowy i jeszcze chwilę miksujemy.
Dodajemy podprażony słonecznik. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na 15-20min.
Formujemy burgery, przekładamy blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku przez ok. 20 min. w 180 °C, w połowie przekręcając na drugą stronę.
Podajemy z bułką, najlepiej podgrzaną w piekarniku, świeżymi warzywami i sosami.



Komentarze

  1. zjeść takiego burgera na śniadanie to dobra porcja energii an długo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. są i burgery! :) chyba dziś wybiorę się po fasolę do sklepu :D
    a twoje kremy jak zawsze powalają, najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się nie dziwię, że przepadłaś, skład mówi to sam za siebie ;)
    Przepis zapisuję i już nie mogę się odczekać, kiedy skosztuję <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty jesteś niesamowita i to już nie tylko ze śniadaniami, ale i obiadami - no burgerami to w szczególności. Dla mnie pobijasz krowarzywy i inne takie, ja chcę Twojego domowego burgera i już sobie z wyprzedzeniem, dnia 18go czerwca 2014go roku, zamawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Te burgery wyglądają jak z restauracji - po prostu klasa sama w sobie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba kiedyś tak "oszukam" rodziców i zrobię im takie wegetariańskie burgery. W końcu nie samym mięchem człowiek żyje. Moi rodzice jednak go strasznie lubią, dlatego nie powiem im, że robię inaczej. Zobaczymy jaka będzie reakcja. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te burgery zdecydowanie przypadly mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)