457.


Bezglutenowy chlebek bananowy z orzechami brazylijskimi i czekoladą, zielona herbata jaśminowa



Nie wiem czy powinien wyrosnąć bardziej, czy nie- przesiedział ponad dobę w lodówce, więc to jest może przyczyna. Ale w smaku mnie nie zawiódł- dawno nie jadłam chlebka bananowego i dziś moja potrzeba została w pełni zaspokojona.

Jak minęły Wam święta? Ja muszę przyznać, że jestem trochę zaskoczona, bo niedziela była nawet bardzo przyjemna. Udało nam się spędzić razem cały dzień i nikt nawet nie podniósł głosu. Za to nawet wspólne śmiechy się pojawiły. Wczoraj, dla równowagi nie było już tak sielankowo, co za dużo to niezdrowo, i w sumie cieszę się, że już po świętach. Z pozytywnych rzeczy, to jeszcze udowodniłam sobie, że potrafię przeżyć bez siedzenia przed laptopem i w zasadzie wcale mi tego nie brakuje. Fajnie było odciąć się na te trzy dni od całego wirtualnego świata. Poza tym pojadłam sobie dobrych rzeczy, i tych wytrawnych i tych słodkich, popiłam nalewek i ajerkoniaku, ale ja jestem z tych osób, które nie mają dna, więc żadne przejedzenie mnie nie męczyło, a wręcz mogłam dokładać sobie ciągle :))
Zasiedziałam się tylko okropnie więc dziś, korzystając z pogody postaram ruszyć się na jakieś bieganko.


Bezglutenowy chlebek bananowy z orzechami i czekoladą /porcja/
inspiracja
35 g mąki ryżowej
20 g mąki kukurydzianej
duży banan
mleko (do uzyskania gęstej, lepiącej konsystencji )
szczypta proszku do pieczenia
łyżka kakao
orzechy brazylijskie
czekolada
sól, gałka muszkatołowa i szczypta cynamonu
Banan rozgniatamy. Wsypujemy do niego mąkę, proszek, kakao, sól i przyprawy i dobrze mieszamy. Dolewamy mleka do uzyskania gęstej, mokrej i lepkiej konsystencji. Dodajemy pokrojone orzechy i czekoladę. Przekładamy do kokilki i pieczemy 35 minut w 180 st.

Komentarze

  1. O cieszę się, że smakował! :) Wiesz co, on chyba nie wyrasta zbyt dużo, bo mój też taki był, ale dla mnie to był plus, bo miał fajną konsystencję w środku :) Chyba upiekę go na dniach, bo uwielbiam!
    Też odcięłam się od świata wirtualnego i lepiej mi z tym, co za dużo to nie zdrowo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bo tak naprawdę wirtualny świat nie jest nam tak bardzo potrzebny kiedy czas spędzić możemy przyjemnie z rodziną, bliskimi czy znajomymi :) cieszę się, że u Ciebie święta minęły równie dobrze co u mnie!
    a chlebek do zrobienia, bo w domu spora ilość bananów już dojrzewa - w święta musiały ustąpić miejsce innym smakołykom :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu taki chlebek zrobić, bardzo smakowicie wygląda.
    Cieszę się, że miałaś udane Święta. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny ten chlebek : ) Jak ja dawno nic nie piekłam na śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zauważyłam, że mi takie jednoporcjowe wypieki też słabo rosną, gdy dodaję tylko proszek do pieczenia. Więc sypię proszek do pieczenia i sodę w proporcji 1:1 i jest ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mocno kakaowy kolor. Aż ślinka cieknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. i tak wygląda świetnie, nabrałam ochoty na chlebek bananowy teraz! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo święta od tego właśnie są! To są dwa-trzy dni INNE niż wszystkie, przynajmniej ja to tak rozumiem...

    Życzę udanego tygodnia poświątecznego, oby wspomnienie przyjemności ze świąt pozostało na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tymi świętami. Pierwszy raz chyba mi trochę przykro że trwały zbyt krótko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje święta w tym roku wypadły zdecydowanie lepiej niz się tego po nich spodziewałam :) Pierwszy raz w życiu trochę mi smutno, ze juz minęły.

    OdpowiedzUsuń
  11. na zdjęciu z góry i tak wygląda na dobrze wyrośniętego chlebaja! :) a i tak liczy sięę tylko i wyłącznie smak!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny intensywny kolor , chlebek bananowy uwielbiam w kazdej wersji :) !

    OdpowiedzUsuń
  13. nawet nie wiesz jak się cieszę. z roku na rok coraz lepiej będzie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)