Kasza manna a' la tiramisu- z jabłkiem, wiśniami, kakao, kawą, amaretto, herbatnikami, serkiem waniliowym i ekstraktem migdałowym, zielona herbata z granatem
Chyba zdążyliście zauważyć, że nieustannie wracam do takich smaków w swoich śniadaniach. Kawa, czekolada, wanilia, migdały- klasyczne połączenia są u mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu. Mimo, mogłoby się wydawać, dużej ilości składników, uważam, że wszystkie są absolutnie niezbędne i tworzą genialną całość. Naprawdę polecam wszystkim amatorom takich klimatów (;
Obiad z poniedziałku, ostatnio zajadam się kuskusem. Znów w wersji mięsnej. Stopniowo wprowadzam do swojej "diety" (haha) przynajmniej jedno danie wegetariańskie w tygodniu, ale to tak mi zasmakowało, że uznałam, że się z Wami podzielę przepisem (; Może za tydzień dodam inspirację na coś bezmięsnego, a tymczasem zapraszam do kuchni. Przygotowanie zajmie nie więcej niż 20 min, a smak jest tego zdecydowanie warty!
Tagine z kurczakiem, ciecierzycą i marchewką /porcja/
inspiracja
1/2 małej cebuli, posiekana w kostkę
1 ząbek czosnku, drobno posiekany
1 marchewka, obrana, pokrojona w kostkę
150g piersi z kurczaka, pokrojona w kostkę
200 g siekanych pomidorów
200 ml bulionu drobiowego
pół cukinii, pokrojonej w kostkę
100g ciecierzycy (u mnie z puszki)
cynamon
pół łyżeczki kminu rzymskiego
1/4 łyżeczki mielonej kolendry
pół łyżeczki mielonego imbiru
1 łyżeczka harissy
sól i pieprz do smaku
50g kaszy kuskus
Na patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, czosnek i marchew, cukinię, smażymy 3 minuty. Dodajemy kurczaka, obsmażamy go ze wszystkich stron. Wlewamy pomidory i bulion. Dodajemy cynamon, kmin, kolendrę, imbir, harissę. Doprowadzamy do zagotowania, zmniejszamy ogień i gotujemy chwilę. W razie potrzeby podlewamy dodatkowym bulionem. Pod koniec dodajemy ciecierzycę, chwilkę podgrzewamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotowe danie posypujemy posiekaną natką pietruszki, podajemy z kaszą kuskus.
O ostatnio robiłam coś podobnego, tylko z samymi pomidorami, bez cukinii, ale też z ciecierzycą i mięskiem. Bardzo dobre, a ta wersja wygląda jeszcze pyszniej!
OdpowiedzUsuńCo do śniadaniowych smaków też tak mam. Kilka ulubionych, które stale się pojawiają, ale jakoś nie umiem im odmówić :) Ta kompozycja musiała być mega dobra!
poproszę taki obiad =)
OdpowiedzUsuńCudne - i śniadanie, i ten obiad! Ja chyba powinnam wprowadzić do swojej "diety" mięso częściej niż przeciętnie raz na kilka tygodni, hehe. I chyba to danie mnie do tego przekona.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, ostatnio wieczorami wypiekałam Twoją gruszkową muffinę i pieczoną jabłkową owsiankę. To dopiero było pyszne! Na pewno do nich powrócę. :)
w takim razie bardzo się cieszę!! :)
Usuńklasyczne połączenie? istny galimatias, ale tylko Tobie chyba udaje się wszystko tak dobrać, że wszystko pasuje ;)
OdpowiedzUsuńTa kaszka wygląda idealnie, cudo <3
OdpowiedzUsuńamaretto - tego brakowało mi w moim śniadaniowym tiramisu! następnym razem dodam, wtedy będzie już idealnie :) i chyba wpadnę do Ciebie kiedyś na obiad, no chyba , że na śniadanie też się załapię :) za dobrze jesz i apetyt mi podkręcasz ;D
OdpowiedzUsuńTak dużo składników w Twoim śniadaniu, a jednak wszystkie smaki do siebie pasuję i się idealnie dopełniają. Widzę, że mamy chyba podobne smaki, bo kawa, czekolada, wanilia, migdały, wiśnie to mogłabym jeść i jeść :)
OdpowiedzUsuńskładników może i dużo, ale za to jak idealne dobrane, razem musiały tworzyć cudną kompozycję :D choć jabłko mi dziś tu jakoś nie pasuje ;p
OdpowiedzUsuńswietna miseczka smaków *.* A ten obiad to coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńcudna manna *.*
OdpowiedzUsuńdoceniam nie tylko interesujące pomysły śniadaniowe ale i propozycje muzyczne ;)
Bardzo fajny blog, kolorowy taki :D zapraszam na mojego nowego bloga http://recipeformylife.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńTagine ( podobnie jak kokosowe curry zresztą) to takie przewrotne danie- nieabsorbuje dużo czasu a efekt powala!
OdpowiedzUsuń