Kakaowo- piernikowe ciastko amarantusowe z jabłkiem, kawa marcepanowa
No, chyba wyszło (; Co prawda jeszcze nie do końca ogarnęliśmy funkcje i obsługę piekarnika, ale upiekło się, to najważniejsze. Moje drugie podejście do amarantusa i znów w formie ciastka. Wyszło równie pyszne jak TO poprzednie. Zachwyca mnie jego struktura i ziarenka chrupiące między zębami. Muszę gdzieś upolować trochę amarantusa, bo zapasik się skończył, a mam na niego jeszcze mnóstwo pomysłów!
Kakaowo- piernikowe ciastko amarantusowe z jabłkiem /1 porcja/
50g ziaren amarantusa
jajko
jabłko
2 łyżki jogurtu naturalnego
łyżeczka przyprawy do piernika (u mnie mieszanka różnych przypraw korzennych)
łyżka gorzkiego kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia i sody
jagody goji
szczypta soli
W miseczce wymieszać ziarna amarantusa z kakao, przyprawami, proszkiem, solą i sodą. Dodać jajko i jogurt. Jabłko umyć, połowę zetrzeć na tarce i dorzucić do masy. Resztę pokroić w kostkę i również dodać. Dobrze wymieszać, aż składniki się połączą. Przełożyć do kokilki, posypać jagodami goji. Zapiekać 30 minut w 180*
Ostatnimi czasy, o ironio, to właśnie sny są powodem mojego niewyspania. Gdybym tylko potrafiła na nie jakoś wpłynąć wszystko byłoby dużo prostsze.
Robiłam muffinę z ziarnami amarantusa, teraz chyba spróbuję z większą ich ilością, bo Twoja baaardzo kusi! <3
OdpowiedzUsuńchyba nie muszę mówić, że przepięknie się prezentuje. szczególnie ostatnie duże zdjęcie - ideał!
OdpowiedzUsuńo snach nic mi nie mów, dziś zaspałam i przez te 15 minut snu śniła mi się historia dobra na kilka godzin
wyszło, wyszło! świetne to ciacho i pewnie przyjemnie chrupiące :) czekam na kolejne pomysły, skoro ich tak wiele, a sama zakupię paczuszkę amarantusa :)
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńAle Ci się upiekło! Pychota. :)
OdpowiedzUsuńMnie sny czasami też ''nękają'' ,a najgorsze jest jak w snach widzę przyszłość...potem mam takie déjà vu :D
OdpowiedzUsuńMuszę kupic wkońcu ten amarantus bo mnie ciekawi..
OdpowiedzUsuńciastko wygląda rewelacyjnie.
Ja ostatnio mam też problemy ze snem, tyle że u mnie problemem jest za wczesne wstawanie :(
OdpowiedzUsuńTo ciacho musiało być boskie <3
tylko przeczytać słowo muffina - już każdy wie, że to śniadanie musiało być pyszne. ;)
OdpowiedzUsuńWow,to ciastko wygląda przepysznie! Zresztą czy połączenie kakao i piernika mogłoby być złe? ;) Chyba nie!
OdpowiedzUsuńo, jak dobrze, że mi o tym ciastku przypominasz! :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentuje , a cudownego smaku niestety moge się tylko domyslać <3
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńTe 'kropeczki' na ciastku są urzekające. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak rekomendujesz ten wypiek, może w końcu wykorzystam biedny amarandus, o którym zwykle zapominam, a ładne pół kilo tego w szafie leży.
w razie czego ja chętnie przygarnę (:
UsuńWygląda super, kuchnia w moim stylu :)
OdpowiedzUsuń