Raw kasza gryczana z kakao, kawą, jabłkiem, syropem waniliowym, rodzynkami, jagodami i ricottą, zielona herbata z granatem
Surowa kasza z rana, przepyszna wersja, na poprawę humoru i dawkę energii. Czwartek, czwartek, czwartek. Początek wymiany mebli w kuchni, bałagan. Oczekiwanie na weekend, który zapowiada się baardzo intensywnie. Trzeba nadrobić ubiegły. Mimo, że klabing może nie jest moją ulubioną formą spędzania wieczorów, to najważniejsze, że będę miała okazję do pogłębiania tych realnych znajomości. Bo wciąż za bardzo wirtualna jestem.
I wiosna jutro! Kto idzie topić Marzannę? (; ja mam nadzieję na jakieś bieganie, bo pogoda ma być niezła. No, a potem opijanie! :D
Ostatnio pokochałam surową gryczankę! Podoba mi się Twoja wersja! Te jagody, ach <3
OdpowiedzUsuńJak zwykle bogata zawartość miseczki :)
OdpowiedzUsuńA jeśli dzisiaj jest czwartek, to jutro piątek :D
smaczne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńcudnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńO tak, też mam nadzieję na bieganie jutro, skoro taka pogoda ma być :3
OdpowiedzUsuńI muszę powiedzieć, że zakochana jestem w Twojej miseczce, śliczna jest i bardzo kojarzy mi się z Twoim blogiem :)
wow, mi jakoś nie podeszła surowa nie zmiksowana. zjadam tylko potraktowaną blenderem. ale Twoja wersja wygląda niesamowicie zachęcająco :))))
OdpowiedzUsuńchyba też powinnam starać się być bardziej realnie niż wirtualnie choć to zdecydowanie prostsze xD
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak rok temu na dzień wiosny jeszcze siarczysta zima była. ;)
OdpowiedzUsuńGryczana na słodko lepsza dla mnie niż na wytrawnie. Świetne dodatki dobralas!
Muszę sie za nią zabrać ;)
OdpowiedzUsuńsurowa gryczanka jeszcze nie raz pojawi się u mnie i na pewno w jeden z twoich smacznych wersji! :)
OdpowiedzUsuńwiosna, wiosna idzie, już jutro będzie z nami przez długi czas :) - pozytywnie!
na początku byłam sceptycznie nastawiona do tej kaszy na surowo, ale im więcej wersji widzę, tym bardziej się przekonuje ;p
OdpowiedzUsuńZnow powalające zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuń