Domowy chleb żytni z fetą/ masłem orzechowym, ciepłym musem jabłkowym z cynamonem i prażonymi płatkami migdałowymi
Przedostatni dzień zbierania wpisów. Jutro czeka mnie ustny egzamin z dyskutowania po angielsku i przyznam, że napawa mnie niemałym strachem. Z całego serca nie cierpię takich zadań. Ale zdałam maturę to i to, mam nadzieję, jakoś pójdzie. W poniedziałek jedyny egzamin w sesji- logika. O tym też wolę nie myśleć, bo nawet nie zaczęłam się uczyć. A potem wolne do 17 lutego. Czekam na ten czas z coraz mniejszym entuzjazmem, bo rodzice, jak na złość, wzięli sobie urlop dokładnie w tym samym czasie. Wiem, że będzie darcie kotów, nawet jeżeli będę robiła wszystko by tego uniknąć. Dobra, dobra, kończę tę litanię. Żali na blogu na dziś wystarczy. Przynajmniej śniadanie miałam wyborne! (;
o mamo, chleb z ciepłym jeszcze musem- to jest to! chcę :)
OdpowiedzUsuńa tam, to twój blog, twoje miejsce i jak dla mnie możesz napisać cały elaborat przepełniony żalem i rozpaczą. a rodziców chyba da radę jakoś ,,przeboleć"? ;)
cudowne sniadanie <3 !
OdpowiedzUsuńproszę Cie przestań myśleć, że będzie źle!! może nie łatwo jest kiedy jest taka atmosfera w rodzinie, ale może akurat teraz będzie inaczej ;) na pewno będzie dobrze!!!
OdpowiedzUsuńśniadanie - boskie ! twoje kanapkowe wariacje - wiesz, że je uwielbiam! :)
trzymam kciuki za jutro :*
Feta i PB? Oja, zaskoczyłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSkoro jedyny egzamin to na pewno zdasz a i angielski pójdzie gładko (miałam to samo, też dyskusja ustna :D )
OdpowiedzUsuńa feta rozsmarowana na kanapce jeszcze przede mną... ;)
Cudowne smarowidła. Feta z masłem orzechowym brzmi intrygująco, chętnie bym skosztowała, nawet na jednej kanapce. :) A ten mus, taki rozgrzewający!
OdpowiedzUsuńJeden egzamin w sesji - też tak chcę. Mnie jeszcze 3 czekają, albo i więcej...
Mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie i jakoś się z rodzicami dogadacie. :)
Oj tak śniadanie wyborne ! A angielski rozłożysz na łopatki ! Na pewno zdasz !
OdpowiedzUsuńzawsze jak u Ciebie jestem planuję sobie: dobra, dziś na kolację kanapki wykroczą poza standardy. a potem i tak na kanapki ląduje hummus z oliwkami, jajka z majonezem, mozarella z pomidorem. biorę się za siebie!
OdpowiedzUsuńa mi sie tam marzy taka kanapka z hummusem ;)
UsuńAjj jakie śniadanko, niby zwykłe kanapeczki, a potrafią być wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńcudnie skomponowane smaki dziś u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje kanapki :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pyszne kanapeczki.. którą wybrać :D Obie pyszne, ale ta z masłem kuuusi :>
OdpowiedzUsuńTy nawet w kanapkach potrafisz idealnie połączyć smaki :3
OdpowiedzUsuńJa mam często spięcia z tatą, już przyzwyczaiłam się do nich.. więc po części wiem co czujesz ;)