Jabłkowy krem z kaszy jęczmiennej z serkiem waniliowym, jogurtem naturalnym, przyprawą do piernika, migdałami i jagodami goji, herbata Soczyste Winogrona
Jem śniadanie przypominające śnieg, popijam niezwykle aromatyczną herbatę i witam kolejną porę roku, zimę. Mimo mojej wielkiej niechęci do niej, jak narazie nawet się lubimy. Nie ma śniegu, błękitne niebo rozświetlają promienie słońca, termometr wskazuje dodatnią temperaturę. Taka pogoda mi pasuje. Mogę wyjrzeć za okno i wyobrazić sobie, że jest lato.
Czas sobie rozpisać obowiązki na tą świąteczną przerwę, bo czuję, że nic nie zrobię. Nie chcę wszystkiego zostawiać na ostatnią chwilę więc dziś biorę kartkę, długopis i piszę. Nie lubię narzucać sobie sztywnych planów więc ta długa lista będzie tylko moją małą mobilizacją. Żeby zrobić coś więcej poza nieustannym opierdalaniem się. Wbrew pozorom, semestr się sam nie zaliczy.
Ależ pozytywnie wygląda to śniadanie!
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować tę kaszę w wersji na słodko :)
OdpowiedzUsuńteż chcę śnieg, daj mi go trochę!
OdpowiedzUsuńu mnie kompletnie nie widac świąt.. za oknem pada deszcz :(
Zacne powitanie! :) Mam nadzieję, że zimie się spodobało i jednak obdaruje nad za to śniegiem!
OdpowiedzUsuńNie ma śniegu na dworze, to jest w śniadaniu :) Ostatnio kremowo się u Ciebie zrobiło, ale lubię to! :)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć teraz przed sobą taką miseczkę wypełnioną tym kremem *-*
OdpowiedzUsuńpostanawiaj, spełniaj i bądź z siebie dumna! :*
a pogoda rzeczywiście coraz cieplejsza jakoś ... przykre ;/
Idealne powitanie zimy. Gorący krem z takimi dodatkami to jest to :)
OdpowiedzUsuńEch ja też już sobie rozpisałam wszystko co muszę zrobić przez tą przerwę i trochę mnie to przeraża.. na razie wolę odpoczywać :P
Drugie zdjęcie jest wspaniałe!:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ma kolor to śniadanko ! A ta herbata musi smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńnajlepiej nic nie planowac, żeby się sobą nie rozczarować :)
OdpowiedzUsuńKrem wygląda tak smacznie, że nie musiałabym nawet pytać z czego się składa, aby go zjeść :)
OdpowiedzUsuńTeż zabieram się za listę obowiązków...choć chętnie bym ją schowała głęboko do szafki...
Ja tym razem stawiam na wypoczynek - nie tworzę żadnej listy :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie rzeczywiście zimowe.
smacznie się witasz z zimą! bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za komentarz, to wiele dla mnie znaczy!
OdpowiedzUsuńKurcze, chyba wezmę z Ciebie przykład i również stworzę coś na kształt listy "to do", by ten czas nie był stracony. W końcu ileż można odpoczywać nic nie robiąc? :)
wizualnie wygląda pięknie :-) i znowu mnie zaskoczyłaś, tym razem kremem jęczmiennym :D podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuń