Chlebek bananowy z masłem orzechowym, kawa
Jak zwykle opadł, ale już się przyzwyczaiłam, że zawsze tak mam. Niemniej smak boski!
Dziękuję za wczorajsze słowa pocieszenia. Jesteście wielkie. Nie lubię pisać ani mówić o swoich problemach, większość znajomych nawet o nich nie wie. Jestem zamkniętą osobą i wychodząc z domu zwykle nakładam maskę optymizmu. ie chcę też żebyście myślały, że jestem bez winy. Nie jestem święta. Dlatego też po raz kolejny zapominam, ocieram łzy i przepraszam. Nie wiem ile razy można zapomnieć i wybaczyć, ale chcę żeby było dobrze. Życie jest za krótkie na smutek. Trzeba podnieść głowę i iść przed siebie.Do następnego potknięcia. A potem znowu. Może kiedyś będzie dobrze? :)
Jem śniadanie i rozkoszuję się samotnością. Chociaż ostatnio mnie męczy. Włączam radio, płytę ze studniówki, a potem ćwiczenia. Na jutro już mam plany. Co ma być to będzie :)
Podzielę się z Wami moim drugim śniadaniem :) Zrobiłyście mi taką ochotę na gofry, że...
Gofry owsiane z jogurtem naturalnym, cukrem i cynamonem
Bałam się, że nie wyjdą, ale pozytywnie mnie zaskoczyły. Musze je kiedyś zrobić na śniadanie!
Tofik też chce :D
W końcu upadamy, żeby się podnieść, prawda? ;-)
OdpowiedzUsuńA chlebek mistrzowski, muszę sama kiedyś wypróbować.
jaaa...moge wpaść na taki chlebek? :)
OdpowiedzUsuńno pewnie! ale następnym razem bo pożarłam juz cały ;)
Usuńtrzymam za słowo! :D
UsuńMówisz, że wspaniale smakował i to jest najważniejsze. Ja się już chyba drugi czy trzeci miesiąc zbieram żeby go zrobić i jakoś nigdy wystarczająca ilość bananów nie jest w stanie u mnie doleżeć do odpowiedniego momentu dojrzałości.
OdpowiedzUsuńAha, właśnie weszłam w przepis, którym się inspirowałaś i widzę, że to ciasto na raz, z jednego banan. To teraz nie ma pretekstu, żeby go nie zrobić... haha
To co piszesz, jaka jesteś, brzmi jak coś co ja mogłabym napisać o sobie... Będzie dobrze, musi być. Jedni po prostu na to dobrze czekają dłużej inni krócej, ale trzeba wierzyć, że każdemu należy się szczęście! :)
Po burzy zawsze wychodzi słońce:)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić wreszcie ten chlebek :D
Wciąż obiejcuję sobie że w końcu zrobię ten chlebek.. wspaniale wygląda u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i trzymaj się tam, masz rację że szkoda życia na zamartwianie się bo jest takie krótkie..
Na pewno będzie dobrze :) Myśl pozytywnie kochana!
OdpowiedzUsuńMoże porozmawiaj z rodzicami? Powiedz im, że to Cię boli?
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda świetnie i nie dziwię się, że Ci smakował :)
Jeju wpraszam się na chlebek bananowy :D Moja największa miłość śniadaniowa :D
OdpowiedzUsuńA mam jeszcze pytanie odnośnie tego chlebka, dokładnie chodzi mi o wielkość naczynia w którym go piekłaś. Mniej więcej jakie by było najlepsze? Bo oczywiście jak wreszcie zaplanowałam je upiec to zaraz się okaże, że mam jedynie albo dużo za małe, albo dużo za duże naczynie...
OdpowiedzUsuńmoje miało 10x20 i raczej nie polecam wiekszego :)
UsuńOk, dzięki. :)
UsuńChlebek bananowy... mogłabym jeść codziennie, ale nie bardzo pasuje do kanapki z szynką i serem:p^^
OdpowiedzUsuńMasz rację, że życie jest za krótkie na smutki i żale. Oczywiście, że czasami są takie sytuacje, że nie można zapomnieć, nie wolno! trzeba pamiętać, nie wybaczać od razu, przemilczeć... cała gama zachowań! Ale dopóki to są rodzinne niesnaski, nawet bolesne słowa wypowiedziane gdzieś może nie do końca z głową, w gniewie, a nie podczas spokojnej kameralnej rozmowy, to może trzeba zapomnieć. Bo później można sobie wyrzucać, że się chowało urazę, można coś przegapić.
Tak mi się wydaje.
Ściskam:*
ten jest jednoporcjowy więc szybko zniknie ;)
Usuńpierwsze i drugie śniadanie przepyszne. Jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńMam naprawdę nadzieje, ze jest lepiej niż wczoraj :*
No ja już nie wiem, co jest lepsze - chlebek czy gofry... Hmm. Dobra, wygrała miłość dla chlebka :)
OdpowiedzUsuńTwój psiak skradł moje serducho!
wspaniały chlebek!
OdpowiedzUsuńa psiak... czysta rozkosz do miziania! ^^
chlebek bananowy i pyszne zdrowe gofry - cudnie !! zjem wszystko hehe ;D
OdpowiedzUsuńTofik prześliczny ;*
Ale masz wspaniałego psiaka!
OdpowiedzUsuńCzasem kims bliskim staje sie ktos zupelnie obcy... ;)
OdpowiedzUsuńChlebek i gofry, hmmm.... nie moge sie zdecydowac ;( juz wiem! Poprosze jedno i drugie ;)
Najważniejsze to myśleć pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńJej i ten chlebek świetny i te gofry na drugie, mniam!
Urocza psina :)
czaje na ten chlebek już od dłuższego czasu, ale chyba się wreszcie zdecyduję ;p coraz bardziej zaczynam żałować, że nie mam gofrownicy... ;)
OdpowiedzUsuń