Owsianka z masą makową, jabłkiem i serkiem wiejskim, kawa
Dziś skrócone lekcje do 11:30. Czyli już za chwilę wolne! :)
Jeśli jeszcze raz uwierzę w to, że marzenia się spełniają, to trzepnijcie mnie w łeb. Dlaczego po raz kolejny uwierzyłam w swoje szczęście?! Jaka byłam głupia. Mój ojciec zawsze robi to samo- najpierw wielkie zamieszanie, nadzieje, a potem nagle wszystko zawala. Wczoraj do niego dotarło, że na bilety go nie stać! To jest śmieszne, po co obiecywał, po co je zamawiał?! A ja się cieszyłam jak idiotka. Żal mi siebie. Poza tym jestem zła. Mogłabym juz teraz iść do pracy i zarobić na ten bilet, ale przecież zaraz wszystkie będą wyprzedane. Wszystko na nic. Nadzieja matką głupich. Za rok sama zarobię i sama pojadę. Obiecuje to sobie! Nie zamierzam się po raz kolejny na kimś zawieść.
marzenia się spełniają, ale zwykle jak im pomożemy. a jak mawia stare porzekadło - umiesz liczyć, licz na siebie - i to się sprawdza niestety zawsze..
OdpowiedzUsuńta owsianka kojarzy mi się bardziej z Bożym Narodzeniem, ale to nie zmienia faktu, że sama chętnie bym teraz taką zjadła:D
ostatnio strasznie za mna chodzi masa makowa;/
OdpowiedzUsuńświetna kopozycja owsianki :D
OdpowiedzUsuńWspomnieniami wracam do zimy... Ach, masa makowa! Chyba kupię ją mimo pory roku (potencjalnej).
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiele osób ma takich ojców z tendencjami do zawodzenia... :/ Ja niestety też.
zazdroszczę ci skróconych lekcji, u nas nie idą uczniom na rękę ;/
OdpowiedzUsuńowsianka jak zawsze wygląda przepysznie ;)
ooo, masa makowa :D! ja jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję że u mnie też będą skrócone. głowa do góry!
OdpowiedzUsuńmarzenia się spełniają:) serio... tylko nie od razu, czasami potrzeba cierpliwości... trochę tak udowodnić światu, że naprawdę na to zasługujesz:) za to takie najlepiej smakują, uwierz w to!
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, pojedziesz jeśli będziesz naprawdę chciała, jak nie teraz to w przyszłym roku:)
Dokładnie! :)
UsuńTak naprawdę to nic straconego. Ja też wiele razy dostałam "po łbie", bo się za szybko ucieszyłam. Ale co się odwlecze... itd. Takie marzenia smakują sto razy lepiej;)
Podobnie jak Twoje dzisiejsze śniadanie!
Pozdrawiam wiosennie!
jeśli masa makowa domowa to porywam! :)
OdpowiedzUsuńKusisz tą masą :D Jeszcze owsianki z nią nie jadłam, ale jak patrzę na Twoją to mam ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak jest, że najczęściej musimy liczyć na siebie.. Ale trzymaj się, za rok na pewno się uda! :)
OdpowiedzUsuńA owsianka musiała być genialna :)
nie wpadłabym na dodanie masy makowej do owsianki. To musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńhej, oczywiście, że się spełniają! :) nie wątp w to!
OdpowiedzUsuńowsianka pyszna, uwielbiam masę makową!
wspaniałe połączenie smaków ;D
OdpowiedzUsuńCzasem tak jest :/ ake wazne, ze samachcesz cos zrobic, cos zmienic!
OdpowiedzUsuńPyszna:D
OdpowiedzUsuńawww, kocham masę makową :3
OdpowiedzUsuńwow, z masą makową *-* i wiejskim jak u mnie hehe ;D owsianka genialna , te smaki zachwycają!
OdpowiedzUsuńa ja dziś męczyłam się do 15.05 ;/
Hej, głowa do góry, nie przejmuj się.
OdpowiedzUsuńKrólewska owsianka :3
o jejku, aż mi się przykro zrobiło. też kiedyś nie wierzyłam, że marzenia się spełniają, ale potem coś się spełniło i wierzę, także główka do góry :) mak to jeden z tych smaków których kiedyś nie tolerowałam, a teraz coraz bardziej się do niego przekonuję :)
OdpowiedzUsuńZ masą makową *.* Ale pyszna!
OdpowiedzUsuńEj, też chcę taką owsiankę z masą makową! ;D
OdpowiedzUsuńChyb ajutro wyciągne z szafki ;p