81.



A'la omlet z twarożkiem grani, jabłkiem, malinami, cynamonem, zielona herbata malinowa

No dobra. Miał być omlet. Jajka ubite, wszystko pięknie, jedna strona się smaży... I nie udało się obrócić. Dlatego wyszła jajecznica ;p

Komentarze

  1. :D Jajecznico omlet też pycha :) Ciekawie wygląda, na pewno było pyszne, lubię takie 'papkowate' :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Improwizowane dania też są całkiem dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu taka owsianka ;D Fajnie wygląda ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja to znam... Ale - jak pisze Klaudia - jajecznicomlet też jest okey;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na początku bardzo się zdziwiłam - omlet, hmmm... ? Czytam dalej i wszystko jasne! :) oj tam, w smaku na pewno nic mu nie ubyło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie się i taka wersja bardzo podoba:D

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny omlet hehe ;D ważne ,ze pyszne !

    OdpowiedzUsuń
  8. Obracanie, grrr.. też tego nie lubię, ale mi się podoba taka "jajecznica" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale mimo wszystko nic się nie zmarnowało! :3

    OdpowiedzUsuń
  10. haha zrobiłam kiedyś identyczną jajecznicę z omleta, albo nawet jeszcze gorszą ale wizualnie tylko bo smak ekstra ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A myślałam, że to sałatka z tuńczykiem i kukurydzą :DD

    OdpowiedzUsuń
  12. Ahaha, skąd ja to znam!
    Ale pychota jak nic ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  13. powiem Ci, że ta jajecznica wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)