Pieczona cukiniowa owsianka z jabłkiem i cynamonem podana z malinami, kawa orzechowa
Owsianka zjedzona wspólnie w blogosferze śniadaniowej coby dała kopa na wrzesień i cały rok szkolny oraz żeby te 10 miesięcy nie były takie straszne i szybko zleciały!
Postawiłam na pieczoną, bo po pierwsze przepisy na wypieki zalegają mi po kątach, a po drugie chciałam jakoś zaakcentować swoje nadal trwające wakacje ;) Jeśli chodzi o smak to zdecydowanie polecam! Struktura idealna, jak ciasto. Dodałam starte jabłko i to był strzał w dziesiątkę, smakowała jak szarlotka :) No i jestem w szoku, bo opadła tylko trochę ;) Zdecydowanie trafia na listę ulubionych!
Martyna i Blaithin nominowały mnie do zabawy "20 faktów o mnie". Dziękuję dziewczyny! Mam nadzieję, że nie obrazicie się jak odpowiem jeden raz ;)
- Przez moje naturalne rude włosy mam jasną karnację, brwi i rzęsy dlatego nie wyobrażam sobie wyjścia bez nałożenia mascary i tuszu do brwi.
- Po wakacjach (;)) idę na KUL i będę studiowała Teksty kultury i animację sieci czyli pierwszy taki kierunek w Polsce. Mimo tego i tak nie wiem co chcę robić w przyszłości i czy te studia wiążą się z moimi zainteresowaniami.
- Przez rok walczyłam z anoreksją, która ściągnęła mnie naprawdę na samo dno, doprowadziła do ruiny, odebrała bardzo wiele i wpłynęła na to jaka jestem obecnie. Teraz jest dobrze, nie chcę już nigdy wracać do tego co było i choć wiem, że jest się chorym przez całe życie to nie pozwolę aby tamten tragiczny czas się kiedykolwiek powtórzył.
- Od około dwóch lat nie umiem się dogadać z własną matką oraz siostrą, która masakrycznie działa mi na nerwy.
- Od dłuższego czasu nie oglądam telewizji, bo nie znajduję nic ciekawego.
- Jeśli oglądam jakiś film to najczęściej jakiś horror albo głupią komedię w internecie, czasami jakiś serial.
- W kuchni zdecydowanie nadużywam soli, pieprzu, cynamonu i chilli (do tego stopnia, że prawię nie czuję, że je dodałam).
- Zwykle jem duże posiłki cztery razy w ciągu dnia, bo wolę najeść się porządnie na jakiś czas niż co chwila coś podgryzać (najczęściej obiad nie mieści mi się w talerzu ;)).
- Marzy mi się smukła, wysportowana sylwetka, ale wiem, że ze względu na mój typ budowy i miłość do pewnych produktów jest to mało realne. Ale i tak ciężko mi zaakceptować swój wygląd.
- Uwielbiam zakupy, a jak nie kupuję to chociaż chodzę i oglądam. Od spożywczych po ubraniowe, mogłabym kupować i kupować, uwielbiam to!
- Swego czasu wysyłałam pocztówki w ramach Postcrossingu, ale obecnie szkoda mi na to pieniędzy.
- Mam grupkę 8 zaufanych przyjaciółek, na której szczycie jest Ala- przyjaźń od zerówki ;)
- Chciałabym po studiach albo nawet w ich trakcie wyjechać z Polski lub przynajmniej z Lublina, ponieważ źle się tu czuję i to na pewno nie jest moje miejsce.
- Marzy mi się wolny zawód, gdzie sama wyznaczałabym sobie czas pracy, który wymagałby ode mnie ciągłego rozwoju i stawiania sobie wysoko poprzeczki, umożliwiłby mi zwiedzanie świata i czerpanie z tego radości.
- Od małego dziecka chodzę po górach dlatego nie wyobrażam sobie wakacji spędzonych na opalaniu nad morzem.
- Jestem nerwowa, kłótliwa, porywcza i zazdrosna, a jednocześnie nieśmiała i skryta w sobie- trudno jest mi nawiązywać nowe znajomości.
- Kiedy wpadnę na jakiś pomysł lub chcę coś zrealizować to muszę działać natychmiast. Nienawidzę odkładania na później ani sytuacji, w których jestem zmuszona „czekać”.
- Mam alergię na większość roślin i zwierząt, co nie przeszkadza mi mieć psa i chomika ;)
- Nie lubię siedzieć bezczynnie w domu, nie umiem leżeć do góry brzuchem nic nie robiąc- jestem niespokojnym duchem!
- Od dzieciństwa słucham heavy metalu i rocka (dzięki tacie) więc nie mogę strawić popowej albo innej kiczowatej muzyki ;)
Jak apetycznie ta owsianka wygląda! Lubię te pieczone, to takie poranne "ciacha" :-))
OdpowiedzUsuńI mrożone maliny, moje uzależnienie, jak wszystkie mrożone owoce :D:D
Owsianka wygląda jak ciacho:))
OdpowiedzUsuńI też tak mam z przyprawami:)
jak szarlotka, pycha!
OdpowiedzUsuń20. - zazdroszczę dobrej muzyki w domu. U mnie niestety często leciał pop albo polskie tandetne piosenki xD
OdpowiedzUsuńGdybym miała czas, to też bym upiekła owsiankę. Pycha! :)
Owsianka świetna a fakty o Tobie interesujące :D Również nadużywam cynamonu i działam pod wpływem chwili hah :)
OdpowiedzUsuńowsianki z cukinią jeszcze nie jadłam, ale koniecznie będę musiała nadrobić!;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką urodę, jaką masz Ty! Rude włosy, jasna karnacja, jasne rzęsy i brwi<3
8 zaufanych przyjaciółek?! Wow!
OdpowiedzUsuńdokładnie wow! :D tylko pozazdrościć;p
UsuńOwsianka wygląda jak ciacho ! :D
OdpowiedzUsuń8 - mam tak samo ! :D
Śliczna jesteś, ejj! :* I nie wiedziałam, że lubisz taką cieżką muzykę, ale to fajnie, bo ja też :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia Ci dzisiaj wyszły! I owsianka też śliczna :D
chciałam ostatnio zrobic pieczoną owsiankę, ale teraz dopiero pewnie zrobię w weekend :(
OdpowiedzUsuńPieczona, jak apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńSłuchać metalu w dzieciństwie-kurcze, to musi być coś :>
OdpowiedzUsuńI też mam strasznie jasne rzęsy i brwi, co niezbyt w sobie lubię...ale staram się zaakceptować i teraz już potrafię wyjść z domu niepomalowana, a kiedyś było to nie do pomyślenia.
Cukiniowa! Cynamonowa! Mniaaam! :)
OdpowiedzUsuń9! 9! 9!!!! Mam to samo... budowa po tacie, a słabość do orzechów, masła orzechowego, kakao i wielu innych rzeczy sprawia, że chyba nie będzie mi dane osiągnąć super szczupłych ud i super płaskiego brzucha, ale walczę! :) Zresztą, wygląd to nie wszystko! A ty nie masz powodu do gnębienia się! Jesteś szczupła (z tego co widzę na zdjęciach z Waszego blogowego spotkania w Lublinie)! :)
fajnie jest mieć tyle zaufanych przyjaciół, czasami aż to się wydaje nie możliwe, ale jak widać wszystko można ;)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię nic nie robić, leżenie zdo góry brzuchem nie dla mnie, zawsze muszę się czymś zająć ;p
twoja owsianka tak mnie kusi, że chyba za niedługo sama się na taką pieczoną pokuszę ;) przecież pyszna i zdrowa, z cukinią :)
Lubię taką na ciepło:D
OdpowiedzUsuń19 - witam w klubie niespokojnych! :D Pyszna owsianka <3
OdpowiedzUsuńcynamon i jabłko - i love it :)
OdpowiedzUsuńteż lubię ciężkie brzmienia :)
Oja, cieszę się, cieszę i to bardzo, że smakowała Ci ta moja owsianka <3 Wygląda naprawdę apetycznie. :*
OdpowiedzUsuńJa mam zaufaną przyjaciółkę i jest dla mnie niczym skarb :) 8 - ja tak samo! Mini posiłki nie są dla mnie :)
Ejjjj no... Lublin miastem inspiracji! ;)
OdpowiedzUsuńTwojej to bym z chęcią spróbowała :)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć tylu przyjaciół, ale zamierzam ich znaleźć :)
A idź z tą pieczoną owsianką. Rewelacyjnie Ci wyrosła :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiej muzyki od małego. U mnie pamiętam zawsze leciało to co w radiu.