Orkiszowy omlet z karmelową odżywką białkową, jabłkiem i wiórkami kokosowymi podany z syropem karmelowym 0 kcal
Święta, święta i po. Były nadprogramowe kawałki ciasta i racja, nie ma się co nimi przejmować, ale w mojej sytuacji uzależnienia od cukru myślę, że tylko odwlekam swój odwyk o kolejny dzień. Ale dziś już nie ma przeproś - wyzwanie rozpoczęte. Wiem, że będzie ciężko, bo nawet dziś rano nie mogłam się oprzeć żeby podjeść ciut ciasta, ale nie poddam się. To jak papierosy- trzeba ograniczać, nie ulegać pokusom i w końcu uzależnienie osłabnie. Sezon letni zaraz się zacznie więc trzeba choć trochę ruszyć w dobrym kierunku. Trzymajcie kciuki, będę relacjonować zmagania na bieżąco. Koniec oszukiwania!
Smacznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńChętnie podejmuję się z Tobą tego wyzwania, chociaż wiem jak się skończy... Ale póki walczymy jesteśmy wygranymi :) Więc głowa do góry, zaciskam zęby i do przodu!
OdpowiedzUsuńteż się boję, ale trzeba wierzyć, że tym razem się uda! powodzenia :*
UsuńTrzymam kciuki za nas obie :) Ja zaczynam detoks cukrowy pełną parą i ogólnie lepsze planowanie posiłków (a raczej planowanie w ogóle), ale mam w sumie dużą motywację :) Wiosno, pomóż!
OdpowiedzUsuńOmlety muszę częściej robić ;)
trzymam kciuki, damy radę! :)
Usuńja już słodyczy nie jedne dobre kilka lat i wcale mnie do nich nie ciągnie, tym bardziej do sklepowych -wole domowe ciasta i inne wypieki z zdrowym cukrem :) choć i tak, nawet te rzadko jadam, u nas w domu same niejadki :D powodzenia w takim razie! :*
OdpowiedzUsuńja długo nie jadłam (ze 4 lata), a teraz nadrabiam :o
UsuńAj tam, możesz dodawać omlety, kocham je miłością nieskończoną :D
OdpowiedzUsuńWzywanie z 'eat clean&get lean'? :D też się go podjęłam, chociaż obawy mam, bo jestem mocno uzależniona od słodyczy... Dobrze, że są słodziki (i Walden Farms <3), ale to też przydałoby się ograniczyć. No i jeden cheat meal tygodniowo pomocny :D
OdpowiedzUsuńJa już podjęłam wyzwanie! :) smaczny jest ten syrop 0kcal bo chciałabym karmelowy zamówić ;)
OdpowiedzUsuńczuć chemią więc to zależy :D u mnie daje radę ;)
UsuńUwielbiam sposób, w jaki podajesz śniadania i te zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńHah, powodzenia w rzucaniu cukru. Ja też jestem uzależniona, ale dzień bez czekolady to nie.. nie dla mnie. Także trzymam mocno za Ciebie kciuki bo wszystko co słodkie i ładne zawsze niemiłosiernie kusi :)
No to powodzenia życzę gorąco ;)
OdpowiedzUsuńWraz z sezonem letnim będzie prościej - truskawki i te sprawy xd
maliny, arbuzy- oj tak tak :3
Usuńteż robię detoks cukrowy i.. zobaczymy, co z tego wyjdzie. trzymam kciuki również za Ciebie!
OdpowiedzUsuńwcale nie zanudzasz, ja mogę je codziennie nawet oglądać :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia kochana, wiem, że to nie jest łatwa sprawa ale wierzę, że Ci się uda :)
Ja już od ładnych kilku lat na detoksie cukrowym jestem. ;) Trzymam kciuki za Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńA omlecik ekstra. ;)
Oj u mnie tych nadprogramowych ciast szkoda liczyć... Trzymam kciuki. Mi też potrzebny słodyczowy detox. Zaczęłam dziś :)
OdpowiedzUsuńmmmm nabrałam ochoty na to śniadanie!
OdpowiedzUsuńUzależnienie od cukru, skąd ja to znam... Trzeba jednak spróbować to zwalczyć ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego Twoje omlety są takie idealne? *.*
Ja też planuję detoks cukrowy, ale jakoś marnie to widzę...
OdpowiedzUsuńKochan mocno trzymam za Ciebie kciuki, bo wierzę, że dasz radę :*
OdpowiedzUsuń