635.


Kokosowe* placki z bananem, wiórkami kokosowymi i mandarynką, herbata Pu-Erh fitness
(z mąki pszennej i kokosowej)



Pierwsza nagroda w konkurencji na najbrzydsze placki na blogu.

Komentarze

  1. Oj tam oj tam. Dobrym aparat zla potrawa wyglada bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzydkie czy nie - ważne, że kokosowo-bananowe i z pewnością pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie są śliczne, ale i tak najważniejsze, że pyszne :) i mandarynka tak ładnie podana! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale przecież najważniejszy jest smak! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale za to w smaku pewnie nadrobiły wszystko! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. co Ty wygadujesz! mnie się bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. brzydkie, ładne, ładne, brzydkie daj spokój, ważne że smaki maja fajne i pewnie smakowały :D

    OdpowiedzUsuń
  8. a ta korona z mandarynek jak dumnie stroi cały talerz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. E tam, wcale nie wyglądają źle!

    OdpowiedzUsuń
  10. nieprawda! ja kiedyś zrobiłam serniczki z patelni i one to dopiero wyglądały tragicznie... jak spalone ;( smakowały w porządku, ale zdjęcia na bloga nie odważyłam się wrzucić ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem "brzydale" okazują się być najpyszniejsze. Choć mnie tam dzisiejsze placki urzekły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ta mandarynka wyglada uroczo! :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie dużą motywacją! :)