456. Wesołych świąt!

Jest niedziela jest święconka, są jaja, jarzynowa- nawet i w moim domu zabieramy się za śniadanie wielkanocne. Najpierw w swoim, czteroosobowym gronie, potem u babci. Chociaż w ten jeden dzień mam nadzieję na ciepłą i rodzinną atmosferę. Chcieć to móc.
Życzę Wam spokojnych, radosnych świąt, spędzonych w gronie najbliższych, przy pysznie zastawionym stole. Odpoczywajcie, nacieszcie się sobą i nie zapomnijcie jutro o wiadrach z wodą! ;) Każdy dodatkowy kawałek ciasta w ciągu najbliższych dni się nie liczy. Trzeba się najeść do syta, to i humory będą dopisywać!
Co króluje na Waszych stołach? Ja już nie mogę się doczekać aż zjem sałatkę jarzynową, pieczonego indyka, resztę babki, a u Babci najem się sernika (bo maminy w tym roku mi nie smakuje). Ale najpierw obowiązkowo święconka, której zapach działa na mnie jak narkotyk (;

Jutro pojawię się tu prawdopodobnie z normalnym śniadaniem, bo w Poniedziałek Wielkanocny zasiadamy razem dopiero do obiadu.

Dziś zostawiam Was z przepisem na wspomnianą babkę, która, wyszła mi całkiem niezła. I ratuje mnie w obliczu braku jadalnych ciast w domu ;p Kto nie zdążył upiec swojej może śmiało korzystać z przepisu.

Babka pomarańczowo-czekoladowa
 inspiracja
Składniki - powinny mieć temperaturę pokojową:
250g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250g jogurtu naturalnego
3/4 szklanki cukru (następnym razem dam mniej, bo jest bardzo słodka)
łyżka cukru waniliowego
3 duże jajka
otarta skórka z pomarańczy
aromat pomarańczowy
ekstrakt migdałowy
50g masła, rozpuszczonego
sok wyciśnięty z jednej pomarańczy
1 łyżka kakao
łyżeczka kawy
1/2 łyżeczki goździków i cynamonu
rządek pokruszonej czekolad
szczypta soli
 
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przyprawami, cukrem i cukrem waniliowym.
W drugiej misce połączyć jajka, jogurt, ekstrakt, masło, skórkę i sok z pomarańczy (zrobiłam to mikserem). Do suchych składników wlać mokre, wymieszać do połączenia (również zmiksowałam).
Ciasto podzielić na 2 części, do jednej dodać kakao, kawę i czekoladę.
Do formy z kominkiem (natłuszczonej i wysypanej otrębami/ bułką tartą) przelać jasne ciasto, następnie ciemne i znowu jasne. Zrobić wzorki patyczkiem.
Piec w 180 stopniach przez ok. 35 minut, do tak zwanego suchego patyczka. Swoją polałam polewą czekoladową.

Jeszcze raz Wesołych Świąt!