Surowa kawowa gryczanka z serkiem wiejskim, cynamonem, bananem, prażonym w soli słonecznikiem i daktylami, zielona herbata cytrynowa
Podczas weekendu dziewczyny przypomniały mi o surowej gryczance, pytając czy jest smaczna. Smaczna? Jak dla mnie jest obłędna. Uwielbiam gryczankę na równi z jaglanką, a w słodko- słonym połączeniu z bananem i solą plasuje się na samym szczycie listy moich małych rozkoszy. Jeśli jeszcze nie jedliście- polecam. Bardzo.
Plan ulega transformacji, w środy i co drugi wtorek siedzę na uczelni do wieczora, co oznacza dla mnie noszenie ze sobą posiłków na wynos. Trochę kończą mi się pomysły, ale póki doskwiera mi brak czasu i brak kuchni stawiam na sprawdzone i szybkie dania. Co dziś zamknęłam w pudełku?
Drobiowy gulasz z kaszą i groszkiem /porcja/
150g piersi z kurczaka
pół puszki groszku
duża marchewka
kilka pieczarek
dwa ogórki kiszone
łyżeczka mąki kukurydzianej + 1/2 szklanki wody
pół cebuli
pół papryki
dwie łyżki śmietany
sól, pieprz
1 liść laurowy
3 kulki ziela angielskiego
słodka i ostra papryka
dowolne zioła
olej do smażenia
pół woreczka kaszy jęczmiennej (albo ryżu)
150g piersi z kurczaka
pół puszki groszku
duża marchewka
kilka pieczarek
dwa ogórki kiszone
łyżeczka mąki kukurydzianej + 1/2 szklanki wody
pół cebuli
pół papryki
dwie łyżki śmietany
sól, pieprz
1 liść laurowy
3 kulki ziela angielskiego
słodka i ostra papryka
dowolne zioła
olej do smażenia
pół woreczka kaszy jęczmiennej (albo ryżu)
Kurczaka i warzywa kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy kurczaka, doprawiając go wg uznania. Dodać cebulę i resztę warzyw. Podlać wodą, wrzucić liść laurowy i ziele, dusić do miękkości. Następnie dodać mąkę i zagotować. Groszek opłukać, dorzucić na patelnię. Dodać śmietanę i kaszę, chwilę razem gotować i podawać.
Pyszna gryczanka i jak ładnie wyglądają te dodatki :) Pomysł na lunchboxa jak najbardziej trafiony :)
OdpowiedzUsuńCo studiujesz?
OdpowiedzUsuńteksty kultury i animacja sieci
Usuńlubię Twoje dodatki do śniadan, trafiają w stu procentach w moje gusta ;)
OdpowiedzUsuńPorwałabym i miseczkę z surową gryczanką i lunxboxa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam słonecznik w takiej wersji!
OdpowiedzUsuńA do gryczanki ciągle obiecuję się przekonać, ale ciągle też coś przeszkadza ;)
I ten gulasz. Moje smaki!
surowa jeszcze przede mną, ale niesamowite, że tak ją zachwalacie!
OdpowiedzUsuńa surowa gryczanka ciągle przede mną. muszę, CHCĘ to jak najszybciej nadrobić :-))
OdpowiedzUsuńSurowej jeszcze juże robiłam, a paradoksalnie kaszę gryczaną niepaloną wykorzystuję do śniadań niemalże codziennie.
OdpowiedzUsuńŚniadanko i lunchbox mnie zachwyciły! Są takie kolorowe :P
OdpowiedzUsuńsłonecznik prazony w soli, powiedz mi jak robisz bo ja uwielbiam taki slonecznik! please!!!!!!!!!!!!!!! musze zrobic koniecznie!
OdpowiedzUsuńziarna słonecznika prażę na suchej patelni, podsypując soli aż będą złociste i "tłuste". tyle (;
UsuńTa gryczanka na słodko mnie prześladuje! :)
OdpowiedzUsuńtaka smaczna? to trzeba spróbować i zajrzę do twoich pomysłów, bo wiem, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńHalo! Pomysły na jedzenie na wynos nigdy się nie kończą!
OdpowiedzUsuń:)
oo, i Ty dziś debiutujesz z tym wydaniem gryczanej. cieszę się, że smakuje, bo to najprawdziwsza bomba witamin ;)
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie debiut (: była już ze trzy razy na blogu.
UsuńGryczanki nie jadłam, muszę kiedyś zrobić! :)
OdpowiedzUsuńSurowa gryczanka? Nie jadłam, ale skoro tak zachwalasz to chyba muszę nadrobić! :D
OdpowiedzUsuńmuszę wkońcu się przekonac do tej kaszy gryczanej na śniadanie..ostatnio mama ugotowała dwa woreczki co prawda bezsensu, bo się do niczego nie przydały ze wzgledu na to, że gulasz, który przygotowała już się skończył... a i tak kaszy nie ruszyłam... :D taka sytuacja haha
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie odkryłam prażony słonecznik, smakuje przecudownie.
OdpowiedzUsuńto, że wpadłam teraz na twojego bloga to najgorsza i najlepsza rzecz dzieiejszego dnia :D
OdpowiedzUsuńsiedzę wlasnie glodna ze ślinotokiem :D